wtorek, 5 października 2010

Zweryfikuj idealnego siebie

Jestem idealnym pracownikiem: tak o sobie mysli praktycznie każdy (ciebie? ciebie nie przyjmą?). Ponieważ Ty także masz same tylko zalety, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

jestem ambitny - spoko, wszyscy są ambitni - no poza wyjątkami które każdy potrafi wskazać, ale to margines. Co możesz wymienić jako pozytywny efekt swojej ambicji, którą potencjalny pracodawca przyjmie za zaletę?

jestem inteligentny - to znaczy: Mensa, jakieś szczególne dokonania na tym polu, a przede wszystkim - odróżniające Cię od reszty szarego tłumu?

chcę się rozwijać - od pewnego czasu wszystkie teksty o "rozwoju" śmieszą mnie coraz bardziej. Co zrobiłeś w kierunku swojego rozwoju SAM, w wolnym czasie nie zmuszany przez pracodawcę oraz szkołę/uczelnię? Nie chodzi o drobiazgi typu "przeczytałem książkę o pehapie".

jestem kreatywny - podaj przykłady realnej kreatywności: czyli wcielone w życie pomysły które przyniosły realną korzyść firmie. Pamiętaj, że kreatywnością nie jest np. konstrukcja zgrabnej klasy w c++, a na przykład wymyślenie, zaimplementowanie (niekoniecznie własnoręcznie) i wdrożenie jakiegoś pomysłu/produktu itp., który później jest używany i przynosi realne korzyści (np finansowe).

mam zdolności interpersonalne - życie weryfikuje takie stwierdzenia bardzo szybko. Odpowiedz sobie, jak zareagujesz na sytuacje: agresywny klient krzyczący do słuchawki, szef gbur czy nawet lajtowe rzeczy takie jak drobne tarcia w zespole. Czy spłynie to po tobie, czy może jednak będziesz budować niewidzialną, ale wyczuwalną atmosferę niechęci?

mam zdolności komunikacyjne - czy potrafisz poradzić sobie z sytuacją, w której pięć razy zadajesz pytanie klientowi (odpowiedź jest ci niezbedna do projektu), a on pięć razy odpowiada pisząc epopeje na 2 strony i znajduje się tam wszystko poza konkretną odpowiedzią na twoje pytanie?

niedziela, 3 października 2010

Zawiodę was

Hello. Tak zawiodę Was i będę kontynuować bloga. A co robiłem w ostatnim czasie? Otóż zajmowałem się przechodzeniem 70. levelu gry Frozen Bubble :) Ponieważ level jest nietrywialny, to jako osobna notka pojawi się solucja jak przejść ten o wiele trudniejszy niż pozostałe, etap doskonałej już długo gry.
Przez ostatni czas otrzymałem wiele wyrazów, w tym jeden szacunku ;) Od internetowych keyboard-warriorów będących jednocześnie biegłymi psychologami-amatorami dowiedziałem się że jestem:
- idiotą
- szczurem korporacyjnym
- debilem
- sfrustrowanym człowieczkiem
- ...and many more.

Za wszystkie powyższe komplementy dziękuję i postanawiam się nie poprawić. Blog będzie istniał dalej, nie róbcie sobie nadziei ;)